Granice amerykańskiej potęgi

Szanse na to, że administracja Donalda Trumpa dokona zwrotu w swojej dotychczasowej polityce wobec wojny ukraińsko-rosyjskiej są coraz mniejsze, żeby nie powiedzieć niemal żadne. Waszyngton niezmiennie od kilku tygodni demonstruje słabnącą determinację w kwestii zaangażowania w rozwiązanie tego konfliktu, co tylko umacnia przekonanie Kremla, że warto grać na czas, bo prędzej czy później Ameryka zupełnie straci zainteresowanie sprawą.