Taryfowy Dzień Wyzwolenia był projektem bezpośrednio pochodzącym od sekretarza handlu Howarda Lutnicka. Chaos i późniejsze kontrowersje (chociażby powiązane z wysokością stawek dla konkretnych państw) - jak relacjonowały media - stały się zarzewiem licznych konfliktów wewnątrz administracji, w których centrum stał właśnie on, jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Trumpa, ale również człowiek z ambicją odbudowania przedwojennego Departamentu Handlu, być może potrzebnego tej administracji do przeprowadzenia tak szerokiej gospodarczej rewolucji.