Układ Sił

Ani reżim ani bomby – wolność to marzenia Irańczyków

Irańczycy marzą o końcu wojny i wolności. Mają dość represyjnego reżimu, ale nie chcą być pionkiem w cudzej grze. Protestują, ale nie dla Netanjahu. Krytykują władzę, ale nie czekają na amerykańskie bomby.

Wojna z Izraelem nie obala systemu – umacnia twardogłowych, spycha reformistów na margines i przybliża Teheran do broni jądrowej. Społeczeństwo irańskie tkwi w potrzasku – między opresją a chaosem, między utratą nadziei a strachem przed przyszłością.

O tym w rozmowie prof. Roberta Czuldy z dr. Shahramem Akbarzadehem – irańskim uczonym i profesorem polityki Bliskiego Wschodu na Deakin University w Melbourne.

Rozwiązanie NATO jest możliwe

Wy, Europejczycy, musicie pamiętać, że istnienie NATO nie będzie bezwarunkowe; albo weźmiecie na siebie większy ciężar transatlantyckiego systemu bezpieczeństwa albo może wydarzyć się wszystko, włącznie z rozwiązaniem Sojuszu – mówi dr Stephen J. Flanagan z RAND Corporation w rozmowie z Kubą Benedyczakiem o przyszłych relacjach Europy ze Stanami Zjednoczonymi.

Dlaczego Putin wierzy, że wygra “wojnę cywilizacji” przeciwko Zachodowi

Administracja Trumpa uczyniła zawieszenie broni między Rosją a Ukrainą priorytetem swojej polityki zagranicznej wkrótce po inauguracji. Odkładając na bok retorykę Donalda Trumpa, że zakończy wojnę w ciągu dwudziestu czterech godzin, można dziś stwierdzić, na podstawie prób i trudności z jakimi mierzyła się amerykańska dyplomacja, że osiągnięcie wykonalnego i trwałego zawieszenia broni zawsze było poza jej zasięgiem.

Powód tego stanu rzeczy nie został jeszcze w pełni zrozumiany przez administrację Trumpa: Rosja po prostu nie jest zainteresowana innym wynikiem, niż osiągnięcie głównych celów politycznych, które skłoniły ją do ponownej inwazji w 2022 roku. Fakt, że administracja USA nadal negocjuje zawieszenie broni na Ukrainie, pokazuje, że Waszyngton również nie w pełni rozumie samą naturę państwa rosyjskiego, motywacje stojące za polityką Putina, a przede wszystkim to, że Moskwa wierzy, iż może kontynuować wojnę i osiągnąć swoje cele za akceptowalną dla reżimu cenę.

Czas strategicznych wyborów i odnowy państwa

Kiedy Karol Nawrocki przekroczy próg pałacu prezydenckiego, stanie w obliczu tak fundamentalnych wyzwań i zadań w obszarze obronności i polityki zagranicznej państwa, z jakimi nie mierzyli się jego poprzednicy.

Rozmowy dyplomatyczne wokół Ukrainy zdają się zmierzać w kierunku jakiegoś przesilenia, co może zwiastować eskalację konfliktu. Ameryka zapowiada redukcję swojego zaangażowania wojskowego w Europie, a widmo kolejnej rosyjskiej agresji krąży nad Europą Środkowo-Wschodnią. Szaleje wojna handlowa, Chiny i Stany Zjednoczone pozostają na kursie kolizyjnym, co grozi wybuchem kolejnej wojny światowej. Jakby tego było mało, zachodzące zmiany technologiczne, (transformujące także współczesne pole bitwy) stwarzają takim państwom jak Polska szereg szans, lecz również zagrożeń.

Tymczasem Polska w tę “międzyepokę” wchodzi zupełnie nieprzygotowana jako państwo. Dramatycznie podzielona, z toksycznym konfliktem politycznym i przestarzałymi, niefunkcjonalnymi instytucjami.

Ideowa wspólnota trumpizmu i putinizmu?

W rozmowie z Kubą Benedyczakiem Mike Watson z Hudson Institute w Waszyngtonie zauważa, że przez USA co jakiś czas przechodzi fala podziwu dla Rosji. W latach 20. i 30. XX wieku amerykańscy komuniści widzieli w ZSRR siłę postępową, po II wojnie światowej – siłę antykolonialną, a dziś nowa prawica uważa, że skoro Kreml wspiera Rosyjską Cerkiew Prawosławną, to jest obrońcą światowego chrześcijaństwa.

Trauma, strach i przywództwo. Europa 80 lat po II wojnie światowej

Prawie 80 lat temu w Europie dobiegł końca najkrwawszy konflikt w jej dziejach. Moment ten stanowił także świt nowego systemu międzynarodowego, już nie multipolarnego, ale wyraźnie dwubiegunowego. Przy walnym udziale Stanów Zjednoczonych powstawały instytucjonalne ramy nowego porządku globalnego, który po upadku ZSRR objął niemal cały świat. System Pax Americana, z jego instytucjami regulującymi światowy handel, sferę finansów i konstelacjami sojuszy wojskowo-politycznych, był w swej formie, trwałości i zasięgu czymś bezprecedensowym w dziejach świata. Nic jednak nie trwa wiecznie, czego dowodzą trwające przeobrażenia i erozja tegoż porządku.

Trump chce być nowym Bismarckiem

W części pierwszej rozważań nad polityką zagraniczną Trumpa autor postawił tezę, że nowa administracja kierować się będzie zasadą prymatu polityki wewnętrznej nad zewnętrzną. Aby zrealizować hasło „Ameryka przede wszystkim”, zdecyduje się na odwrócenie procesów globalizacyjnych, czyli na walkę z migracją, obniżenie wartości dolara, wprowadzenie barier celnych. Ma to pozwolić na reindustrializację Ameryki. Odbudowa przemysłu i zwiększona innowacyjność doprowadzi do rozwiązania głównego problemu społecznego Ameryki, jakim jest pauperyzacja klasy średniej i patologizacja życia klasy niższej.

Kto zyskuje na migracji? Feminizm, islam i polityka milczenia

Masowa migracja, zmieniająca dziś oblicze Europy, to nie tylko kwestia humanitarna czy kulturowa – to przede wszystkim problem o głębokich konsekwencjach politycznych. Paloma Hernández, hiszpańska badaczka i pisarka, w swojej książce “Islam i feminizm. Religia i geopolityka XXI wieku” analizuje powiązania między ekspansją islamu, współczesnymi nurtami feminizmu a geopolityką. W rozmowie z Robertem Czuldą Hernández wyjaśnia, dlaczego niekontrolowana migracja i polityka milczenia wobec wyzwań związanych z integracją muzułmańskich społeczności mogą prowadzić do głębokiej transformacji europejskiego krajobrazu społecznego i politycznego – oraz komu ten proces naprawdę służy.

America first, czyli o prymacie polityki wewnętrznej nad zagraniczną

Nie trzeba wielkiej dociekliwości, żeby dostrzec, że Donald Trump po kilku miesiącach rządów wywrócił cały porządek światowy. Najpierw ten geopolityczny, atakując swoich najbliższych sojuszników i szukając zbliżenia z Rosją, czyli z państwem, z którym USA prowadzi na Ukrainie wojnę zastępczą; potem geoekonomiczny, rozpętując wojnę celną z całym światem, a właściwie z najważniejszymi partnerami handlowymi. Trump postawił pod znakiem zapytania podstawowe zasady, na których oparta była cała pozimnowojenna polityka zagraniczna USA: globalizacji, amerykańskiej globalnej hegemonii, strategicznej współpracy z mocarstwami zachodnioeuropejskimi.
Czy działania te mają jakikolwiek sens, czy też służą tylko wywołaniu chaosu? Czy Trump ma jakąkolwiek strategię polityki zagranicznej? Jakie są jego priorytety?

Układ Sił
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.