Ukraina wciąż bez dostaw systemów przeciwlotniczych S-300

Mimo zabiegów rządu w Kijowie, mających na celu pozyskanie od zachodnich partnerów systemów obrony przeciwlotniczej S-300, prośba Ukrainy pozostaje bez odpowiedzi. Amerykański plan przekazania Ukrainie systemów obrony przeciwrakietowej dalekiego zasięgu napotyka na opór krajów, które dysponują takim uzbrojeniem.

Spośród 30 państw NATO tylko Słowacja, Grecja i Bułgaria posiadają zapasy systemu rakietowego S-300, który został pierwotnie opracowany przez Związek Radziecki, a który znajduje się na wyposażeniu sił zbrojnych Ukrainy.

W zeszłym tygodniu Słowacja zadeklarowała, że rozważa przekazanie systemu S-300 Ukrainie, jeśli znajdzie odpowiedni zamiennik, ale w środę ogłosiła, że nie jest jednak gotowa tego zrobić. Bułgaria i Grecja również wykluczyły na razie przekazanie swoich systemów.

Na Słowację trafiły obecnie niemieckie i holenderskie baterie systemu obrony przeciwrakietowej Patriot, który Niemcy i Holandia tymczasowo rozmieszczają w tym państwie w ramach działań NATO na wschodniej flance.

Jak twierdzi strona słowacka, niemieckie Patrioty będą na Słowacji tylko przez sześć miesięcy, a Słowacji nie stać na zakup własnego systemu Patriot, ponieważ posiadanie wystarczającej liczby baterii do zapewnienia rozsądnej i efektywnej obronny kosztowałoby kilka miliardów dolarów.

Minister Obrony Słowacji miał ponadto stwierdzić, że w przypadku oddania własnego systemu, słowackie wojsko potrzebowałoby stałej alternatywy. Słowacja obawiać się ma również, że Moskwa mogłaby potraktować przekazanie amunicji przeciwlotniczej i systemów S-300 Ukrainie, jako akt agresji i w konsekwencji zaatakować Słowację.

USA miały także prowadzić nieformalne rozmowy z rządem Grecji w sprawie przekazania Ukrainie systemów S-300.  „Ateny nie zdecydowały się jednak na przekazanie tej broni ze względu na znaczenie tych pocisków dla własnego bezpieczeństwa – miał stwierdzić anonimowy grecki dyplomata.

Podobne stanowisko zajął rząd w Sofii. Bułgarski premier Kiril Petkov zaoferował Ukrainie jedynie pomoc humanitarną. Jak stwierdził: „Będąc tak blisko konfliktu, muszę powiedzieć, że obecnie nie będziemy w stanie wysłać pomocy wojskowej na Ukrainę”.

Marek Stefan