Firma Apple ogłosiła wdrożenie nowego narzędzia – Apple Intelligence. To oprogramowanie wykorzystujące sztuczną inteligencję, które ma ułatwić użytkownikom korzystanie z urządzeń elektronicznych firmy.
Jest to trend, który widać także w innych firmach, czyli coraz odważniejsze budowanie systemów operacyjnych wokół modeli fundacyjnych, czyli modeli językowych lub zdolnych rozumieć zdjęcia
– komentuje dr Leszek Bukowski, ekspert w dziedzinie nowych technologii.
Appe Intelligence umożliwi m.in. głosowe zarządzenie wiadomościami, skrzynką mailową i kalendarzem oraz generowanie treści. Urządzenia Apple będą wyposażone także w ChatGPT firmy OpenAI.
To rodzi pytanie o przetwarzanie danych. Z tego zaprezentowało Apple, AI asystent będzie mógł na przykład napisać za nas maila lub zmodyfikować ikony. Apple twierdzi, że większość tych operacji będzie prowadzona na urządzeniach użytkowników. Jednak już kilka miesięcy zauważono, że podpisała z TSMC kontrakt i buduje serwerownię, która będzie gromadzić dane w chmurze. Już teraz wiemy, że będzie ona służyć temu, o czym rozmawiamy
– dodaje dr Bukowski.
Mocny zwrot w kierunku sztucznej inteligencji ma pomóc Apple uporać się ze spadkiem sprzedaży. Niedługo po ogłoszeniu chęci wdrożenia nowej technologii wartość akcji firmy wzrosła o ponad 7 proc.
Apple było postrzegane przez ostatnie 1-2 lata jako śpioch, jeżeli chodzi o sztuczną inteligencję. Należy pamiętać, że uczenie maszynowe jest wykorzystywane przez firmę od wielu lat, ale Apple metodycznie unikało nawet stosowania nazwy „sztuczna inteligencja”
– tłumaczy Leszek Bukowski.
Eugeniusz Romer