Potwierdziły się medialne doniesienia na temat wymiany więźniów, którą Rosja przeprowadziła z Zachodem. Z zakładów karnych i miejsc odosobnienia wypuszczono 16 osób.
Wśród nich znalazł się Evan Gerhkovich, amerykański dziennikarz, korespondent m.in. The Wall Street Journal. To także dziennikarz i działacz na rzecz praw człowieka Władimir Kara-Murza, Ilia Jaszyn, były radny Moskwy oraz współpracownicy Aleksieja Nawalnego: Lilia Czanyszewa, Ksenia Fadejewa i Wadim Ostanin;
W zamian umożliwiono powrót do Rosji ośmiu osobom przetrzymywanym w więzieniach w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Polsce, Norwegii i Słowenii. To między innymi Wadim Krasikow, pułkownik FSB odpowiedzialny za zabójstwo byłego dowódcy sił czeczeńskich w Berlinie w 2019 roku.
Ludzie wypuszczeni przez Zachód mogą być cały czas cenni dla Rosji. Po pierwsze, mogą przekazać informacje, które zdobyli w trakcie działalności, a których nie zdążyli dostarczyć. Po drugie, mogą być wykorzystani do działań w innych państwach
– tłumaczy generał Leon Komornicki.
To również Paweł Rubcow, znany jako Pablo Gonzales, dziennikarz hiszpańskich mediów szpiegujący dla rosyjskiej GRU. Został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Polsce w 2022 roku. Prezydent Joe Biden zadzwonił do prezydenta Andrzeja Dudy, by podziękować za pomoc w uwolnieniu amerykańskich obywateli więzionych w Rosji.
Moim zdaniem oddaniu szpiega przetrzymywanego w Polsce powinno towarzyszyć uwolnienie na przykład Andrzeja Poczobuta, opozycjonistę białoruskiego i zasłużonego działacza polonijnego, który przebywa w strasznych warunkach w więzieniu. Powinniśmy o to twardo walczyć
– dodaje generał Komornicki.
Mediatorem pomiędzy Rosją a Zachodem była Turcja. Do wymiany doszło w Ankarze.
Intel zapowiada masowe zwolnienia
Amerykański producent procesorów Intel ogłosił, że zamierza zwolnić 15 proc. załogi, czyli około 15 tys. osób. Wstrzymuje też wypłatę dywidend, a nakłady na inwestycje prawdopodobnie zmaleją o 20 proc. Ma to związek z mniejszymi niż oczekiwane przychodami firmy.
Zaraz po ogłoszeniu tych wiadomości wartość akcji spadła o 20 proc. Intel zapowiada, że zamiast na centrach danych, chce skupić się na procesorach związanych ze sztuczną inteligencją. Pod tym kątem ustępuje rywalom, takim jak NVIDIA czy AMD. Opóźnienia w tej dziedzinie kosztowały akcje Intela w tym roku już 40 proc. wartości.
Intel chce także dorównać TSMC, tajwańskiej firmie, z którą rywalizuje w zakresie fizycznego wytwarzania chipów. Analitycy cytowani przez Agencję Reutera są jednak zdania, że to zadanie na wiele lat, a gigant z Formozy będzie zajmował wiodącą pozycję jeszcze przez długi czas.
Tymczasem rozpoczęły się przygotowania pod budowę nowego zakładu integracji i testowania półprzewodników Intela w podwrocławskiej Miękini – informuje Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna.
W lipcu przedstawiciele firmy w Polsce przekazali, że trudna sytuacja finansowa nie wpłynie na realizację inwestycji. Zakład będzie kosztował 20 mld złotych, z czego około 6 mld stanowić będzie pomoc publiczna. Zatrudnienie w nim ma znaleźć 2 tys. osób.
UE rozdziela pieniądze na AI
Komisja Europejska planuje wesprzeć budowę tzw. fabryk sztucznej inteligencji. To centra danych zdolne do szybkiego ich przetwarzania na potrzeby nauki, start-upów oraz małych i średnich przedsiębiorstw, z naciskiem na te dwie ostatnie grupy.
W tym celu wprowadzono zmiany w programie Europejskiego Wspólnego Przedsięwzięcia w zakresie Obliczeń Wielkiej Skali. To inicjatywa Unii Europejskiej, poszczególnych państw członkowskich i podmiotów prywatnych mająca na celu zbudowanie ekosystemu superkomputerów w Europie.
Europejskie Wspólne Przedsięwzięcie w zakresie Obliczeń Wielkiej Skali zamierza otworzyć nabór wniosków na wsparcie finansowe budowy centrów danych 9 września. Mogą je składać państwa członkowskie.
Oferowane jest dofinansowanie na poziomie 50 proc. kosztów inwestycji. Po jej ukończeniu, państwa będą mogły w dowolny sposób wykorzystać połowę mocy obliczeniowej, połowa natomiast będzie zarezerwowana na wspomniane cele.
Jak podkreśla portal Euractiv, pieniędzy jest jednak mało w porównaniu z nakładami prywatnych firm. Cały budżet to niecałe 2 mld euro. Maksymalne dofinansowanie na jeden projekt to 400 mln euro, co wystarczyłoby na zakup około pięciu tysięcy najnowszych procesorów NVIDII. Tymczasem firmy takie jak Microsoft czy xAI planują uruchomić centra zawierające 100 tys. takich chipów już w przyszłym roku.
Jedzenie czy czysta energia?
W Chinach rośnie napięcie pomiędzy bezpieczeństwem żywnościowym a celami klimatycznymi – pisze The Wall Street Journal. Farmy fotowoltaiczne zajmują coraz więcej ziemi, która mogłaby być wykorzystywana pod uprawę. Według chińskich mediów państwowych Chiny utraciły 7,3 mln ha ziem uprawnych w latach 2009-2019 w wyniku urbanizacji, nielegalnych zajęć i innych czynników.
Przywódca Państwa Środka Xi Jinping powiedział, że Chiny musza utrzymać co najmniej 300 mln akrów, czyli 121 mln ha gruntów przeznaczonych pod uprawę, by zapewnić sobie bezpieczeństwo żywnościowe i niezależność od importu. Jednocześnie zachęca chińskie prowincje do przechodzenia na energię odnawialną. Rząd dofinansowuje inwestycje m.in. w panele fotowoltaiczne i udziela na nie tanich pożyczek.
Nie ma dokładnych danych mówiących o tym, ile ziemi zajmują instalacje fotowoltaiczne, ale produkcja energii słonecznej w Chinach wzrosła o 55 proc. od 2022 roku. Analitycy Wood Mackenzie szacują, że by osiągnąć chiński cel neutralności klimatycznej do 2060 roku, ilość energii wytwarzanej ze słońca musiałaby zwiększyć się 14-krotnie.
Eugeniusz Romer