Gospodarka Afganistanu stopniowo się odradza, jednak w powolnym tempie, a perspektywy pozostają niepewne ze względu na presję fiskalną, rosnący deficyt handlowy oraz utrzymujące się ubóstwo i brak bezpieczeństwa żywnościowego. Szacuje się, że PKB Afganistanu wzrósł o 2,5 procent w 2024 r., co oznacza drugi wzrostowy rok z rzędu. Ożywienie jest napędzane głównie przez rolnictwo, górnictwo, budownictwo i handel detaliczny, podczas gdy produkcja i usługi nadal borykają się z wyzwaniami z powodu niekorzystnego środowiska biznesowego, wyrugowania kobiet z przestrzeni publicznej, utrzymujących się barier eksportowych i dalszego zmniejszenia pomocy zagranicznej.
Pomimo skromnych wzrostów w wielkości konsumpcji i inwestycjach w nieruchomości, rosnący import pogłębił deficyt handlowy, zwiększając podatność na zagrożenia niezależne od bieżącej polityki rządu. Jednym z nich jest niestabilna pogoda i prawdopodobna susza. Afganistan jest krajem rolniczym, na dodatek borykającym się z niedoborami żywności. Niższe plony oznaczają ruinę gospodarczą tysięcy rodzin i konieczność importu żywności, co przy zaskakująco dużej sile afgańskiej waluty mogłoby zepchnąć kraj w stronę recesji.
Wysoki przyrost naturalny sprawia, że PKB per capita pozostaje na zasadniczo stałym poziomie, z lekką tendencją negatywną. Rosnąca liczba rąk do pracy pogarsza i tak kiepską sytuację na rynku. Z powodu biedy afgańskie rodziny wysyłają coraz więcej dzieci, nastolatków i kobiet do pracy. Jednak prawie jeden na czterech młodych Afgańczyków pozostaje bezrobotny, a ci zatrudnieni otrzymują niskie pensje i nie mają wystarczająco dużo pracy, by osiągnąć zatrudnienie pełnoetatowe. Młodzi pracownicy są skoncentrowani w kilku sektorach o niskich płacach. Wiele młodych kobiet polega na wytwórstwie rękodzieła domowego, podczas gdy młodzi mężczyźni zwracają się ku handlowi na małą skalę i budowlance. Brak odpowiedniego systemu płatności online sprawia, że pomimo bardzo dobrego dostępu do szybkiego internetu sektor usług elektronicznych, gig economy, się nie rozwija.
Bieda, brak bezpieczeństwa żywnościowego i niedożywienie pozostają palącymi wyzwaniami. Pomimo skromnego wzrostu płac w sektorze publicznym wysokie bezrobocie i ograniczenia dla kobiet nadal odciskają piętno na gospodarce kraju i życiu jego obywateli. Na początku 2025 r. około 14 mln osób zmaga się z chronicznymi niedoborami żywności, a ostre niedożywienie dotyka obecnie około 5 mln osób.
Sytuacje gospodarczą Afganistanu, w szczególności w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego może znacząco pogorszyć napływ przymusowych repatriantów. W ostatnich miesiącach władze Pakistanu zintensyfikowały działania mające na celu deportację Afgańczyków przebywających na terytorium kraju bez odpowiednich dokumentów. Decyzja ta wywołała kontrowersje zarówno na arenie międzynarodowej, jak i wśród organizacji humanitarnych, które obawiają się o los deportowanych. Przyczyniła się też do pogorszenia (i tak już napiętych) relacji pakistańsko-afgańskich.
Z racji swojego położenia Pakistan od dekad był schronieniem dla milionów Afgańczyków uciekających przed konfliktami zbrojnymi w kraju. Granica, licząca ponad 2600 km i przebiegająca głównie przez trudne do kontrolowania tereny górskie, jest niemożliwa do upilnowania. Wyznaczona przez Brytyjczyków w 1893 r. granica jest klasycznym przykładem ówczesnej polityki imperialnej. Z jednej strony 84 proc. jej długości poprowadzono wyraźnymi granicami fizjograficznymi (rzeki, grzbiety, doliny górskie itp.), a z drugiej jest tworem sztucznym opartym nie na lokalnych podziałach, lecz na interesach brytyjskich. Jako taka w większości swojego biegu dzieli terytoria zamieszkałe przez plemiona pasztuńskie. Dla mieszkańców pogranicza jest ona tworem sztucznym. W związku z tym „od zawsze” jej nielegalne przekraczanie było stosunkowo proste, chociaż wymagające wysiłku i znajomości górskich szlaków. Doprowadziło to do sytuacji, w której plemienne tereny pasztuńskie oraz leżące w ich pobliżu większe miasta, jak Kweta czy Peszawar, od 1973 roku stały się bezpiecznym schronieniem dla Afgańczyków uciekających kolejno przed rewolucją i prześladowaniami Dauda, wojną z ZSRR i prześladowaniami komunistycznymi, wojną domową i prześladowaniami religijnymi, amerykańską interwencją, aż wreszcie przed biedą i w mniejszym stopniu przed talibami. W szczytowym okresie (lata 90.) w Pakistanie mogło przebywać nawet 5,5mln Afgańczyków (około 20 proc. populacji).
Według danych ONZ, na początku 2023 roku w Pakistanie przebywało około 3,8 miliona Afgańczyków (w przytłaczającej większości Pasztunów), z czego 1,3 miliona posiadało status uchodźcy, a 880 tysięcy miało pozwolenie na pobyt wynikające z innych względów. Niemniej jednak około 1,7 miliona Afgańczyków nie miało uregulowanego statusu prawnego. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że to liczby szacunkowe, a ze względu na przepuszczalność granicy wskazanie dokładnych danych jest niemożliwe. Duża część Afgańczyków to potomkowie uchodźców z lat 90.; sporo z nich urodziło się już w Pakistanie. Ostrożne szacunki mówią, że w ciągu minionego roku około miliona ludzi zostało przesiedlonych na terytorium Afganistanu.
Talibom udało się uniknąć katastrofy humanitarnej, jednak sytuacja pozostaje bardzo napięta. Dodatkowo może ją pogorszyć postawa Iranu, który zapowiedział pójście w ślady Pakistanu i deportacje afgańskich migrantów.