Chiny i Wyspy Salomona podpisały pakt bezpieczeństwa

Wang Wenbin, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych ChRL, ogłosił 19 kwietnia, że szefowie dyplomacji Chin i Wysp Salomona – Wang Yi i Jeremiah Manele – podpisali pakt bezpieczeństwa. Wydarzenie to budzi liczne kontrowersje.

Przedstawiciele Chin oraz Wysp Salomona prowadzili rozmowy na temat umowy już od dłuższego czasu. Informacje o niej wyciekły do mediów u schyłku marca. Teraz nastąpiło jej podpisanie. Nie zostały – przynajmniej póki co – podane jej szczegóły. Nie wiem co konkretnie się  w niej znajduje, ani gdzie dokładnie ją podpisano. Niemniej biorąc pod uwagę szkic umowy, który wyciekł w marcu, skutki paktu bezpieczeństwa podpisanego pomiędzy Pekinem i Honiarą mogę poważnie zdestabilizować sytuację polityczną w południowo-wschodniej Oceanii. W ramach szkicu znajdują się informacje wskazujące na to, że Chiny zyskały prawo do stacjonowania na terenie Wysp Salomona swoich okrętów oraz personelu wojskowego. Wyspy Salomona znajdują się daleko na wschód od „słynnego” pierwszego pasa wysp, który oddziela Chiny od swobodnego dostępu na Ocean Spokojny. Dzięki potencjalnej bazie na tereny wysp, Marynarka Wojenna ChALW będzie mogła relatywnie śmielej operować na tym akwenie. Warto mieć na uwadze, że Wyspy Salomona znajdują się ok. 2000 km od wybrzeży Australii – istotnego amerykańskiego sojusznika w regionie.

Fakt skupienia Waszyngtonu na rosyjskiej agresji w stosunku do Ukrainy, utrudnia w jakiejś mierze USA stosowne reagowanie na chińską ekspansję w Oceanii. Stany Zjednoczone nie mogą pozostawić niniejszej sytuacji bez stosownej reakcji. Dlatego Amerykanie zamierzają prowadzić rozmowy dotyczące ponownego otwarcia swojej ambasady w Honiarze.

Stanisław A. Niewiński