Chiny po XX Zjeździe KPCh. Powrót rządów autokratycznych

W dniach 16-23 października w Pekinie odbył się XX Zjazd Komunistycznej Partii Chin. Celem mających miejsce co pięć lat zjazdów partii jest m.in. wymiana składu osobowego jej najważniejszych gremiów, podsumowanie dotychczasowej polityki Chin oraz ogłoszenie planów na najbliższe lata. Wydarzenia tego typu pełnią kluczową rolę w życiu politycznym Chin. Wiele wskazuje na to, że miniony zjazd będzie jednym z najważniejszych w dziejach ChRL. Wyznacza on nową epokę w dziejach tego kraju.

Wyjątkowość październikowego zjazdu partii komunistycznej wynika z tego, iż symbolicznie kończy on trwający ponad cztery dekady okres rozwoju Chin charakteryzujący się modelem kolektywnego przywództwa w polityce, otwarciem na świat i ostrożnych rynkowych reform w gospodarce, a także powściągliwym budowaniem własnej potęgi na arenie międzynarodowym. Odkąd w 2012 r. Xi Jinping stopniowo odchodził od praktyk swych poprzedników. Proponując trzy ambitne cele – budowę społeczeństwa umiarkowanego dobrobytu do 2021 r, innowacyjnej gospodarki do 2035 r. oraz Wielki Renesans Narodu Chińskiego do 2049 r. – przeprowadził rewolucję na niemal każdej płaszczyźnie życia społeczno-gospodarczego ChRL. Rozpoczął proces budowy bardziej niż dotąd autorytarnego państwa. Przywódca kumulował władzę w swym ręku – sprawuje dziś funkcje kierowniczą 10 różnych instytucji. W latach 2012-2016 dokonał czystki w KPCh w ramach której ukarano 1,5 mln, w tym  aż 42 członków Komitetu Centralnego. W gospodarce położono nacisk na budowę bardziej opiekuńczego państwa, wzmocnienia roli rynku wewnętrznego oraz większej innowacyjności. Na arenie międzynarodowej Xi Jinping zaczął prowadzić znacznie bardziej asertywną politykę, co poskutkowało budową ambitnych projektów globalnych np. „Belt&Road”, czy RCEP. Przywódca dokonał daleko idących zmian.

Tegoroczny zjazd partii stanowi ukoronowanie dziesięcioletnich zmian obecnego przywódcy w chińskim modelu rozwojowym. Wyłoniono skład Stałego Komitetu Biura Politycznego KC KPCh, czyli elitarnego liczącego siedem osób grona sprawującego kontrolę nad partią i państwem. Oprócz Xi Jinpinga w jego skład wchodzą Li Qiang, Zhao Leiji, Wang Huning, Cai Qi, Ding Xuexiang oraz Li Xi. Wszyscy członkowie Stałego Komitetu są uznawani przez ekspertów za stronników przywódcy. Usunął on z tego grona osoby, które mogły stanowić przeciwwagę dla jego ambicji. Ta kluczowa dla polityki ChRL instytucja stała się tym samym jedynie narzędziem w ręku przywódcy. Nowym premierem – obejmie to stanowisko w marcu przyszłego roku – zostanie najprawdopodobniej Li Qiang. W przeszłości pełnił funkcje m.in. gubernatora prowincji Zhejiang oraz sekretarza partii w Szanghaju: był współodpowiedzialny za wprowadzenie budzącego liczne kontrowersje twardego lockdownu w tym kluczowym dla chińskiej gospodarki mieście. W przeciwieństwie do poprzednich premierów Chin nie posiada on doświadczenia biurokratycznego na szczeblu centralnym – nie pełnił np. funkcji wicepremiera. Gdy Li Qiang zostanie premierem, to będzie po prostu wykonywał politykę zaordynowaną przez Xi Jinpinga. Od schyłku lat ‘80 XX w. premierzy pełnili bardzo ważną rolę w polityce Chin. Pełnili drugą rolę w państwie. Zhao Ziyang, Zhu Rongji, czy Wen Jiabao aktywnie współkreowali krajobraz polityczny ChRL. Li Keqiang usiłował sprzeciwić się polityce Xi Jinpinga. Li Qiang najpewniej już takich prób nie podejmie. Symbolem tego zjazdu pozostanie wyprowadzenie przez stewardów z Wielkiej Hali Ludowej Hu Jintao, przywódcy Chin w latach 2002-2012. Za jego rządów model kolektywnego przywództwa osiągnął swój szczytowy poziom. Decyzja o siłowym wyprowadzeniu byłego przywódcy najpewniej była podyktowana jego sprzeciwem wobec praktyk politycznych przewodniczącego Xi Jinpinga. Niewykluczone, iż chciał udzielić publicznego poparcia odchodzącego z funkcji premiera Li Keqiangowi – Hu Jintao przez lata był jego protektorem. Jest to wydarzenie bezprecedensowe w chińskiej kulturze politycznej w skali ostatnich kilku dziesięcioleci. Od czasów Deng Xiaopinga partyjna starszyzna pełniła szczególną rolę w życiu politycznym ChRL. Otaczano jej przedstawicieli szacunkiem oraz liczono się z ich zdaniem. Przewodniczący Xi Jinping zerwał z tą tradycją. Kolektywne przywództwo odchodzi do historii. Model polityczny Chin wraca do form jedynowładztwa, które po raz ostatni praktykowano za czasów Mao Zedonga.

Eksperci na całym świecie zastanawiają się, jak będą zachowywać się Chiny pod jeszcze ściślejszą kontrolą Xi Jinpinga. Najpewniej będziemy świadkami kontynuacji dotychczasowej polityki tylko, że jeszcze w mocniejszej wersji. System polityczny stanie się jeszcze bardziej autorytarny. Państwo będzie jeszcze surowiej traktować swych potencjalnych przeciwników: od działaczy organizacji pozarządowych poprzez dziennikarzy po niezależne od władzy ruchy religijne. Chiński przywódca zintensyfikuje swoje działania zmierzające do zmiany modelu gospodarczego. Xi Jinping wprowadza na tej płaszczyźnie system tzw. podwójnej cyrkulacji – w jego ramach gospodarka ma stać się bardziej oparta na rynku wewnętrznym, zaś rynek wewnętrzny stanowić jedynie uzupełnienie. Chiny będą dążyć do dalszej poprawy innowacyjności swojej gospodarki. Na arenie międzynarodowej należy spodziewać się rosnącej asertywności Państwa Środka. Przewodniczący Xi Jinping pragnie dalej wzmacniać znaczenie ChRL na scenie globalnej. To oznacza rosnące spory pomiędzy USA i Chinami. Trwająca od 2018 r. wojska gospodarcza pomiędzy mocarstwami będzie trwać nadal i pewnie ulegnie jeszcze zaostrzeniu. Zapewne Chiny wciąż będą utrzymywać bliskie relacje z Rosją. Interesującą kwestią jest przyszłość Tajwanu. Przewodniczący będzie działać nad włączeniem tej wyspy w orbitę wpływów ChRL, aczkolwiek w bliskiej perspektywie czasowej bez sięgania po środki nacisku militarnego.

Czas pokaże, czy wielkie ambicje najbardziej asertywnego przywódcy Chin od czasu Mao Zedonga zostaną zrealizowane. Xi Jinping musi zmierzyć się z najpoważniejszymi od lat wyzwaniami na płaszczyźnie gospodarczej, społecznej i międzynarodowej. Realizacje jego zamierzeń może uniemożliwić sytuacja ekonomiczna. Chińska gospodarka urosła w III kwartale 2022 r. o 3,9%. W konsekwencji Chiny raczej nie zrealizują zakładanego w tym roku wzrostu PKB na poziomie 5,5%. Ponadto muszą borykać się z pogarszającą sytuacją na rynku nieruchomości, a w oddali znajduje się problem związany ze starzeniem się społeczeństwa. Jest bardzo prawdopodobnym, że Chiny zestarzeją się zanim zdążą się wzbogacić. Do tego dochodzi zagadnienie coraz mniej przyjaznego dla Chin otoczenia międzynarodowego. Pekin przez dekady rozwijał się poprzez gospodarczą symbiozę z resztą globu. Dziś bardziej stanowczą wobec Chin politykę zagraniczną prowadzą nie tylko Stany Zjednoczone, ale niebawem ostrzejszy kurs w stosunku do Pekinu może być i udziałem państw UE.

Zdaniem przewodniczącego Xi Jinpinga rozwiązaniem na piętrzące się przed Państwem Środka problemy będzie budowa bardziej autorytarnego państwa. Być może Chiny pod jedynowładztwem Xi poradzą sobie z licznymi wyzwaniami. Jednakże możliwe jest również, że bardziej autokratyczne przywództwo sobie z nimi nie poradzi, a nawet wygeneruje kolejne. Rzeczywistość jest coraz bardziej skomplikowana. Ręczne sterowanie państwem, szczególnie tak ogromnym jak Chiny, może być receptą nie na sukces, a na katastrofę. W tym kontekście pojawia się również pytanie, czy da się zbudować bardziej innowacyjne i kreatywne społeczeństwo, jednocześnie narzucając mu gorset bardziej autorytarnego państwa?

dr Stanisław Aleksander Niewiński