Rosja prowadzi rozmowy z jemeńskimi Huti na temat dostaw pocisków ponaddźwiękowych P-800 Oniks, przeznaczonych do niszczenia okrętów. To znacznie bardziej zaawansowana broń niż ta, którą do tej pory posługiwali się członkowie tego ruchu.
Dzięki niej mogliby uderzać nie tylko, jak do tej pory, w statki handlowe, ale i w jednostki amerykańskiej i brytyjskiej marynarki wojennej oraz lądowe cele na terenie Arabii Saudyjskiej.
To bardzo ważny obszar dla Stanów Zjednoczonych i generalnie Zachodu. Zarówno ze względu na handel, jak i na kwestie bezpieczeństwa, ponieważ są tam zlokalizowane surowce. Do tego dochodzi konflikt w Strefie Gazy. Rosja pokazuje, że będzie próbować rozniecić antyamerykańskie działania na świecie, jeżeli USA będą nadal wspierać Ukrainę
– tłumaczy Michał Sadłowski z Centrum Badań nad Państwowością Rosyjską.
Informację z kilku anonimowych źródeł zdobyła Agencja Reutera. Pośrednikiem w rozmowach pomiędzy Huti a Rosją ma być Iran. To kolejny dowód na zacieśnianie się relacji pomiędzy Moskwą a Teheranem. Wcześniej Iran miał dostarczyć Rosji rakiety balistyczne, które zostały użyte na Ukrainie.
Amerykańskie źródła sugerują, że wsparcie dla Huti może być rosyjską odpowiedzią na działania USA. Chodzi o zgodę na użycie przez Ukrainę broni dostarczonej przez Stany Zjednoczone do atakowania celów na terenie Rosji. Kijów zabiega o nią od dawna i Waszyngton znajduje się pod coraz większą presją międzynarodową w tej sprawie.
Te informacje należy odbierać jako nie tylko element wojny informacyjnej pomiędzy Rosją a Zachodem, ale i przejaw obaw o zakulisowe działania Rosji. Moskwa pokazuje, że jest gotowa wspierać wszelkie ruchy, nawet terrorystyczne, by zaszkodzić USA w obliczu wojny na Ukrainie. Władimir Putin deklarował, że dostarczenie Kijowowi broni, spotka się z reakcją w postaci jej dostaw przez Rosję do przeciwników Zachodu
– dodaje Sadłowski.
Według ekspertów dostarczenie pocisków Oniks przez Rosję nie będzie łatwe – Stany Zjednoczone mogą wykryć transport i zniszczyć broń, zanim dotrze ona do Jemenu. Bojownicy Huti będą też musieli przejść odpowiednie szkolenie.
79. sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ
W Nowym Jorku rozpoczęła się zasadnicza część 79. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Joe Biden wygłosił ostatnie przemówienie w roli prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Biden powiedział, że Rosja poniosła porażkę, ponieważ nie osiągnęła celu jakim było zniszczenie i podporządkowanie Ukrainy. Potwierdził, że wsparcie dla Kijowa nie ustanie aż do osiągnięcia trwałego pokoju.
Z kolei prezydent Wołodymyr Zełeński przekonywał, że Rosji nie da się zmusić do negocjacji jedynie słowami, potrzeba także czynów. Prezydent Ukrainy przygotował tzw. plan zwycięstwa, który ma przedstawić Bidenowi w czwartek.
Prezydent Stanów Zjednoczonych zaapelował także do Izraela i przywódców Hamasu o wprowadzenie zawieszenia broni oraz stwierdził, że dyplomatyczne rozwiązania są wciąż możliwe. Podkreślił także, że Iran stanowi zagrożenie i należy zrobić co konieczne, by nie pozyskał broni nuklearnej.
W przypadku Chin Biden stwierdził, że Stany Zjednoczone szukają takich sposobów zarządzania konfliktem, które nie doprowadzą do jego eskalacji. Podał przykład konstruktywnej współpracy, która doprowadziła do zmniejszenia eksportu z Państwa Środka substancji służących do produkcji narkotyków sprzedawanych w USA.
Bardziej stanowczy ton przyjął sekretarz stanu Antony Blinken, który powiedział, że Chiny wspierają Rosję w wojnie na Ukrainie, sprzedając jej maszyny przemysłowe, elektronikę i inne potrzebne towary. Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi ocenił te słowa jako nieodpowiedzialne i zaapelował o zaprzestanie obwiniania Pekinu w sprawie Ukrainy.
Zielony Ład pogrąży przemysł motoryzacyjny?
Jeżeli wymagania wynikające z tzw. Zielonego Ładu nie zostaną złagodzone, europejski przemysł motoryzacyjny znajdzie się w poważnym kryzysie – stwierdził włoski minister rozwoju Adolfo Urso. W 2035 roku w Unii Europejskiej ma wejść w życie zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi. Konsekwencją może być utrata tysięcy miejsc pracy w branży.
Urso stwierdził, że unijne cele klimatyczne stoją w sprzeczności z rzeczywistością gospodarczą. Stellantis, największy włoski producent samochodów wstrzymał produkcję elektrycznej wersji Fiata 500 w zakładzie w Turynie ze względu na niski popyt. Wersja hybrydowa kosztuje ponad 12 tys. euro mniej.
Produkcja w branży motoryzacyjnej we Włoszech spadła o ponad jedną trzecią w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku. Sprzedaż samochodów elektrycznych spadła o 12 proc.
Według Urso wynika to ze zbyt wysokich cen. Europa powinna najpierw wypracować własny łańcuch dostaw komponentów do produkcji, co zmniejszyłoby także jej zależność od Chin. Na razie – jak stwierdził – zamieniła surowce rosyjskie na chińskie.
Z problemami zmaga się też Volkswagen, który według nieoficjalnych doniesień może wkrótce zwolnić nawet 30 tys. osób.
Śledztwo w Dolinie Krzemowej
FBI sprawdza, czy fundusz typu venture capital mający powiązania z Chinami inwestował w amerykańskie start-upy po to, by wykradać ich tajemnice technologiczne. Hone Capital rozpoczął działalność w 2015 roku z pochodzącym z Chin kapitałem w wysokości 115 mln dolarów.
W ciągu trzech lat kupił udziały w 360 początkujących firmach, takich jak Cruise, która zajmuje się tworzeniem samochodów autonomicznych czy Boom, rozwijającej technologie powietrzne i kosmiczne.
Według źródeł Financial Times, FBI sprawdza, czy fundusz przekazywał informacje o technologii, finansach i klientach tych firm właścicielowi w Pekinie lub władzom chińskim. Działalność Hone Capital miała znaleźć się pod lupą agencji po tym, jak część jej firm zawarło kontrakty na usługi dla amerykańskiego rządu oraz po pojawieniu się podejrzeń, że fundusz może być zasilany pieniędzmi przez Pekin.
Agencja nie komentuje sprawy. Start-upy z Doliny Krzemowej przez lata chętnie korzystały ze wsparcia chińskich inwestorów. Jednak napięcia na linii Waszyngton-Pekin sprawiły, że władze amerykańskie coraz dokładniej się im przyglądają. W lipcu Narodowe Centrum Kontrwywiadu i Bezpieczeństwa ostrzegało, że zagraniczni inwestorzy, w tym pochodzący z Chin, mogą wykorzystywać swoją działalność finansową do pozyskiwania wrażliwych danych.
Eugeniusz Romer