Chiny jako bantustan

Zachód zawsze miał z Chinami kłopot – bo były i są inne. Ostatnia strategia, także u nas, polega na tym, że piszemy o nich albo źle, albo wcale. Natomiast inne, sprawdzone od lat podejście do Chińczyków każe nam mówić i pisać o Państwie Środka jako o dziwolągu rządzącym się niezrozumiałymi zasadami i regułami, a chwilami przedstawiać je i tamtejszych mieszkańców niczym dzikich z odległego, trudnego do zrozumienia bantustanu.