Rosyjskie oddziaływania poniżej progu wojny

We wtorek 7 lipca dwudniową wizytę w Turcji rozpoczął minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow. Jak poinformował prorządowy turecki dziennik „Daily Sabah”, jednym z tematów rozmów rosyjsko-tureckich będzie kwestia odblokowania eksportu zboża i innych produktów rolnych przez ukraińskie porty nad Morzem Czarnym. Według dziennika, ONZ miał zwrócić się do Turcji o pomoc w kwestii rozwiązania kryzysu żywnościowego wywołanego częściowo przez rosyjską blokadę. Ankara w odpowiedzi miała zaoferować swoją pomoc. Rosyjski resort obrony poinformował natomiast w niedawnym oświadczeniu, że kwestia ta miała być także przedmiotem rozmów prowadzonych przez ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu z jego tureckim odpowiednikiem Hulusim Akarem.

Daily Sabah”, informując o negocjacjach między Ukrainą, Turcją i Rosją, wskazuje, że Ankara miała zaproponować utworzenie w Stambule centrum operacyjnego, które koordynowałoby i monitorowało wysiłki związane z rozminowaniem i transportem ukraińskiego zboża na rynki światowe. Ponadto Turcja miała zaproponować eskortę z udziałem własnej marynarki wojennej dla statków opuszczających Ukrainę i zmierzających w kierunku cieśnin tureckich.

Jak poinformował szef tureckiego MON, strona turecka odnotowała „znaczący postęp” w negocjacjach i ściśle koordynuje działania z Rosją i Ukrainą w celu uzgodnienia planu, który pozwoliłby na wznowienie eksportu zboża z ukraińskich portów. Uwagi Ankary w tej kwestii pojawiły się dzień po doniesieniach sugerujących, że Turcja i Rosja osiągnęły wstępne porozumienie w sprawie wznowienia dostaw produktów rolnych z Ukrainy, które jednak nie zostało jeszcze zatwierdzone przez stronę ukraińską. 

Jedną z kwestii spornych może być sprawa usunięcia min morskich, które blokują podejścia do ukraińskich portów i zabezpieczają je przed ewentualnymi rosyjskimi próbami desantu. Turcja miała proponować pomoc w usunięciu min w celu ułatwienia przepływu statków ze zbożem, jednak Kijów obawia się, że Rosja mogłaby wykorzystać okazję i zaatakować m.in. port w Odessie. Rzecznik prezydenta Turcji Ibrahim Kalın poinformował w poniedziałek, że Moskwa zapewniła Ankarę, że nie zaatakuje Odessy, jeśli korytarz dla statków handlowych zostanie utworzony. Również w ubiegłym tygodniu kwestia transportu zbóż z ukraińskich portów miała zostać poruszona w rozmowie telefonicznej między przywódcami Federacji Rosyjskiej i Turcji. Prezydent Rosji Władimir Putin miał przekazać Recepowi Tayyipowi Erdoğanowi, że Moskwa jest gotowa do współpracy z Ankarą w celu odblokowania ukraińskich portów.

Rosyjskim gwarancjom nie dowierza strona ukraińska, która słusznie wskazuje na zapewnienia Moskwy składane jeszcze na kilka dni przed rozpoczęciem inwazji, że Rosja nie ma zamiaru atakować Ukrainy. 

W poniedziałek prezydent Zełeński powiedział, że Kijów prowadzi rozmowy z krajami takimi jak Turcja i Wielka Brytania na temat gwarancji bezpieczeństwa dla ukraińskich statków, oraz o perspektywach utworzenia bezpiecznego korytarza transportowego na Morzu Czarnym. Zełeński odrzucił także możliwość powrotu do wykorzystywania szlaku kolejowego biegnącego przez Białoruś do litewskich portów nad Bałtykiem, co sugerował niedawno prezydent Rosji jako rozwiązanie dla eksportu ukraińskich produktów rolnych.  

Taras Wysocki, pierwszy wiceminister ds. polityki rolnej i żywności Ukrainy stwierdził we wtorek, że wyniku rosyjskiej blokady portów czarnomorskich Kijów jest w stanie wyeksportować maksymalnie 2 mln. ton zboża miesięcznie, kiedy przed rosyjską inwazją liczba ta sięgała 5 – 6 mln ton. Wysocki powiedział, że nawet po zdjęciu przez Rosję blokady Ukraina będzie potrzebowała około sześciu miesięcy na oczyszczenie z min wód wokół swoich portów.

Eksport zboża, nasion oleistych i oleju roślinnego z Ukrainy wzrósł w maju o 80% do 1,743 mln ton, ale wielkość eksportu jest nadal znacznie niższa w porównaniu do maja 2021, podało we wtorek ministerstwo rolnictwa.

Tymczasem w ostatnich dniach strona rosyjska poinformowała, że zajęte przez nią ukraińskie porty w Berdiańsku i Mariupolu zostały już oczyszczone z min i przywrócone do normalnego funkcjonowania. Rosja jest oskarżana przez Ukrainę o próbę sprzedawania zagrabionych ukraińskich płodów rolnych, głównie na rynkach państw obszaru MENA. Uruchomienie obu wymienionych portów może przyczynić się do  nasilenia tego procederu przez stronę rosyjską.  

Równolegle do dyskusji o odblokowaniu ukraińskiego eksportu zboża toczą się rozmowy na temat zakupów produktów rolnych znad Dniepru przez Ankarę. Jak poinformowały lokalne tureckie media, minister rolnictwa Turcji Vahit Kirişci zasugerował, że Ankara i Kijów osiągnęły porozumienie w sprawie zakupu zbóż 25% poniżej ceny rynkowej.

W środę na wspólnej konferencji prasowej ministrów spraw zagranicznych Turcji i Rosji, szef tureckiej dyplomacji Mevlüt Çavuşoğlu powiedział, że jego rozmowa z Ławrowem, „była owocna”, a strona rosyjska miała w jego opinii podkreślać „wolę powrotu do negocjacji między Moskwą a Kijowem w sprawie ewentualnego zawieszenia broni”. Çavuşoğlu nazwał również „uzasadnionymi” rosyjskie żądania zakończenia sankcji, aby ułatwić wprowadzenie ukraińskiego zboża na rynek światowy.

Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że kwestia odblokowania eksportu zbóż z ukraińskich portów będzie coraz częściej podnoszona w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę wraz ze zbliżaniem się jesieni, która według wielu prognoz może przynieść pierwsze przesilenie w rozwijającym się globalnym kryzysie żywnościowym, do którego w dużym stopniu przyczynia się rosyjska blokada ukraińskich portów. Nie można wykluczyć, że wraz z pogarszającą się sytuacją żywnościową i co zatem idzie również migracyjną w obszarze Morza Śródziemnego, mogą nasilić się naciski ze strony niektórych zachodnioeuropejskich państw na Kijów, żeby zgodził się na plan Moskwy dotyczący warunków odblokowania ukraińskich portów. 

Marek Stefan