Układ Sił

Birma: wojna bez końca

W rozmowie z Maksymilianem Skrzypczakiem prof. Michał Lubina — ekspert Uniwersytetu Jagiellońskiego i jeden z nielicznych polskich specjalistów zajmujących się Birmą — przedstawia brutalną i bezlitosną diagnozę państwa znajdującego się w stanie wielowymiarowego rozpadu.
MICHAŁ LUBINA

MICHAŁ LUBINA

Profesor na Uniwersytecie Jagiellońskim, ekspert w CEIAS (Central European Institute of Asian Studies

Wojna domowa, która nigdy się nie skończyła

Choć wielu sądzi, że wojna domowa w Birmie rozpoczęła się po puczu wojskowym z 2021 roku, Lubina przypomina, że konflikt zbrojny trwa tam nieprzerwanie od… 1948 roku. To właśnie wtedy, zaraz po odzyskaniu niepodległości od Wielkiej Brytanii, rozpoczęło się powstanie Karenów – jednej z wielu mniejszości etnicznych. Od tamtej pory kraj pogrążony jest w niekończących się walkach między birmańską większością (Bamarami) a mniejszościami zamieszkującymi górskie i przygraniczne obszary kraju.

To konflikt między centrum a peryferiami. Centrum to niziny kontrolowane przez Bamarów i wojsko. Peryferie – obszary zamieszkane przez mniejszości, które od lat walczą o autonomię lub niepodległość. Konflikt trwa, bo żadna ze stron nie jest w stanie go zakończyć – armia jest zbyt silna, by negocjować, ale zbyt słaba, by wygrać. Partyzanci z kolei nie mają siły, by przejąć kontrolę nad całym krajem.

Pucz, który obudził społeczeństwo

Rok 2021 to moment przełomowy. Generałowie obalili rząd cywilny pod wodzą Ang San Suu Kyi i ogłosili koniec dziesięcioletniej fasadowej transformacji. W odpowiedzi społeczeństwo – głównie młodzi ludzie – po raz pierwszy w historii centralnej Birmy chwyciło za broń. Tak narodziły się PDF-y (People’s Defense Forces) – spontaniczne, oddolne struktury zbrojne. W efekcie kraj wpadł w podwójną wojnę domową: wojsko kontra partyzanci etniczni oraz wojsko kontra PDF-y.

Choć początkowo PDF-y były skazane na porażkę, z czasem, dzięki współpracy z niektórymi grupami etnicznymi, zaczęły wygrywać. W 2023 roku to one przejęły inicjatywę, a armia zaczęła ponosić dotkliwe straty, tracąc kontrolę nad znaczną częścią północy kraju, w tym granicą z Chinami.

Geopolityczny teatr absurdu

Na chaos wewnętrzny nakłada się równie absurdalna sytuacja międzynarodowa. Rosja otwarcie wspiera huntę, ale ze względu na wojnę w Ukrainie nie może zaangażować się mocniej. Chiny przez długi czas zachowywały dystans, ale gdy PDF-y zaczęły wygrywać, a ich przedstawiciele pojawili się w Waszyngtonie czy Brukseli, Pekin uznał, że lepsza znana junta niż nieprzewidywalne, prozachodnie siły rebelianckie. W listopadzie 2024 roku Chiny oficjalnie zaprosiły dyktatora do Szanghaju i rozpoczęły działania dyplomatyczne mające na celu osłabienie PDF-ów.

Lubina podkreśla, że choć Chiny mają ogromny wpływ na sytuację w Birmie, nie są w stanie jej kontrolować. Nie chcą jej stracić, ale też nie zamierzają angażować się militarnie. Interesuje ich przede wszystkim utrzymanie strategicznej infrastruktury – ropociągów i gazociągów – oraz odcięcie wpływów Zachodu.

Państwo w rozpadzie

Zamieszanie militarne i polityczne pogłębiają katastrofy naturalne – w 2025 roku kraj nawiedziło największe od 95 lat trzęsienie ziemi, które zniszczyło Mandalay, drugie co do wielkości miasto. Hunta zamiast skupić się na pomocy ofiarom, wznowiła naloty na partyzantów… w rejonach dotkniętych kataklizmem.

Gospodarka się załamuje, waluta traci wartość, społeczeństwo emigruje, a elity intelektualne i naukowe – o ile mogą – uciekają. Sankcje międzynarodowe, nieskuteczne wsparcie Zachodu i upadek administracji państwowej doprowadziły Birmę na skraj katastrofy. Armia nie może wygrać. Partyzanci nie potrafią zwyciężyć. Państwo się rozpada – i nikt nie ma pomysłu, jak to zatrzymać.

Cała rozmowa dostępna na kanale YouTube Układu Sił:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Oglądaj nas w YouTube i słuchaj jako podcast

Podobne artykuły

AfD rywalizuje obecnie o pozycję najpopularniejszej partii w Niemczech. W pierwszej połowie kwietnia 2025 po...

Jeśli Europa ma wątpliwości czy sieć Starlink firmy SpaceX jest wiarygodna, powinna poczekać na chiński...

Granica polsko-białoruska jest jednym z kluczowych punktów na wschodniej granicy Unii Europejskiej oraz NATO. Pełni...

Robert D. Kaplan

Tragizm polityki naszych czasów

Podczas długiej kariery reportera wojennego i komentatora polityki międzynarodowej w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Azji Wschodniej Robert D. Kaplan doszedł do przekonania, że istotą geopolityki jest tragedia.

Zobacz jakie materiały video przygotowaliśmy

Oglądaj wywiady na kanale

Jeśli wolisz słuchać wywiadów w wersji audio

Słuchaj podcastów na platformie

Układ Sił
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.