Pierwsza wojna kosmiczna

Wojna na Ukrainie to pierwszy konflikt, w którym zasoby kosmiczne odegrały decydującą rolę, zmieniając oblicze współczesnych działań zbrojnych. Przewaga technologiczna, oparta na satelitach i precyzyjnych systemach naprowadzania, już teraz decyduje o wynikach starć, a w przyszłości ma stać się kluczowym elementem globalnych konfliktów. Polska, by zapewnić sobie bezpieczeństwo i miejsce w nowym wyścigu kosmicznym, powinna rozwijać własne zdolności w tym obszarze. O kosmosie jako arenie technologicznej rywalizacji i szansie na pokój – w rozmowie z Robertem Zubrinem.
Dlaczego Xi Jinping nie dzwoni?

Ostatnie zawirowania na światowych rynkach i całej światowej scenie, wywołane przez Donalda Trumpa i jego administrację, zmuszają do zwrócenia jeszcze większej uwagi niż przedtem na Chiny. Bo to one najtwardziej przeciwstawiły się amerykańskim dodatkowym cłom i to one podjęły rękawicę, by twardo walczyć z amerykańskimi pomysłami.
Kosztowna wojna z jemeńskimi Huti

28 kwietnia samolot F/A-18E Super Hornet, wart 60 milionów dolarów, wypadł za burtę lotniskowca USS “Harry S. Truman”. Na dno Morza Czerwonego poszedł także holujący maszynę ciągnik. Szczęśliwie obyło się bez ofiar, poza jednym lekko rannym marynarzem. Anonimowy przedstawiciel administracji powiedział dla CNN, że do wypadku doszło, gdy lotniskowiec zmuszony został do gwałtownego manewru, żeby uniknąć ostrzału.
Trauma, strach i przywództwo. Europa 80 lat po II wojnie światowej

Prawie 80 lat temu w Europie dobiegł końca najkrwawszy konflikt w jej dziejach. Moment ten stanowił także świt nowego systemu międzynarodowego, już nie multipolarnego, ale wyraźnie dwubiegunowego. Przy walnym udziale Stanów Zjednoczonych powstawały instytucjonalne ramy nowego porządku globalnego, który po upadku ZSRR objął niemal cały świat. System Pax Americana, z jego instytucjami regulującymi światowy handel, sferę finansów i konstelacjami sojuszy wojskowo-politycznych, był w swej formie, trwałości i zasięgu czymś bezprecedensowym w dziejach świata. Nic jednak nie trwa wiecznie, czego dowodzą trwające przeobrażenia i erozja tegoż porządku.
Sto dni obietnic rewolucji

Dwadzieścia sześć – tyle Rozporządzeń Wykonawczych pierwszego (rekordowego) dnia urzędowania podpisał Donald Trump 20 stycznia 2025 roku. Uzasadnionym jest stwierdzić, że był to najambitniejszy początek prezydentury od czasu Franklina Delano Roosevelta forsującego pierwsze reformy Nowego Ładu. Od kwestii deregulacji przepisów środowiskowych, po zamrożenie funduszów federalnych, a kończąc na wzmocnieniu infrastruktury granicznej. Pierwsze sto dni prezydentury to symboliczna cezura, każdy współczesny prezydent ambitnie stawiał sobie za cel szybkie wypracowanie politycznego sukcesu w tym czasie. Dla Donalda Trumpa sprawa jest o tyle istotna, że pierwsze sto dni w roku 2017 w dużej mierze poświęcił on przegranej od początku sprawie ograniczenia Obamacare. Dziś prezydent podpisał Rozporządzeń już ponad sto trzydzieści – i gdy faktem jest otwarcie na reformy i zmiany polityczne na wielu frontach (również zagranicznych), nad Białym Domem przebija się poczucie chaosu.
Trump chce być nowym Bismarckiem

W części pierwszej rozważań nad polityką zagraniczną Trumpa autor postawił tezę, że nowa administracja kierować się będzie zasadą prymatu polityki wewnętrznej nad zewnętrzną. Aby zrealizować hasło „Ameryka przede wszystkim”, zdecyduje się na odwrócenie procesów globalizacyjnych, czyli na walkę z migracją, obniżenie wartości dolara, wprowadzenie barier celnych. Ma to pozwolić na reindustrializację Ameryki. Odbudowa przemysłu i zwiększona innowacyjność doprowadzi do rozwiązania głównego problemu społecznego Ameryki, jakim jest pauperyzacja klasy średniej i patologizacja życia klasy niższej.
Chiński zimy prysznic

Jeden z kluczowych przedstawicieli realizmu politycznego, wywodzący się z Indii (a konkretniej obszarów obecnego Pakistanu) były dyplomata i ambasador Singapuru w ONZ Kishore Mahbubani, co pewien czas zwraca na siebie uwagę świata zachodniego śmiałymi i najczęściej kontrowersyjnymi z naszej perspektywy tezami. Jest też jednym z najwyrazistszych eksponentów tezy o wzroście geopolitycznego znaczenia Azji, co i ja – mimo oporów – próbuję sugerować w Polsce.
Chińska ofensywa w Azji: alternatywa czy złudzenie?

Xi Jinping odbył wizyty w Wietnamie, Malezji i Kambodży, zacieśniając więzi gospodarcze i polityczne z krajami Azji Południowo-Wschodniej. W obliczu chaotycznej polityki celnej USA Pekin próbuje zaprezentować się jako przewidywalny i atrakcyjny partner regionalny.
Trump i rewolucja w światowym systemie bezpieczeństwa

Jak priorytety Donalda Trumpa wpłyną na relacje transatlantyckie i globalne bezpieczeństwo? Czy Europa udźwignie ciężar własnej obrony, a Stany Zjednoczone skoncentrują się na Indo-Pacyfiku? O kluczowych wyzwaniach strategicznych decyzjach w nowej administracji rozmawiamy z Andrew Michtą, starszym współpracownikiem Scowcroft Center for Strategy and Security w Atlantic Council.
America first, czyli o prymacie polityki wewnętrznej nad zagraniczną

Nie trzeba wielkiej dociekliwości, żeby dostrzec, że Donald Trump po kilku miesiącach rządów wywrócił cały porządek światowy. Najpierw ten geopolityczny, atakując swoich najbliższych sojuszników i szukając zbliżenia z Rosją, czyli z państwem, z którym USA prowadzi na Ukrainie wojnę zastępczą; potem geoekonomiczny, rozpętując wojnę celną z całym światem, a właściwie z najważniejszymi partnerami handlowymi. Trump postawił pod znakiem zapytania podstawowe zasady, na których oparta była cała pozimnowojenna polityka zagraniczna USA: globalizacji, amerykańskiej globalnej hegemonii, strategicznej współpracy z mocarstwami zachodnioeuropejskimi.
Czy działania te mają jakikolwiek sens, czy też służą tylko wywołaniu chaosu? Czy Trump ma jakąkolwiek strategię polityki zagranicznej? Jakie są jego priorytety?